|
|
Felietony, rozmowy
|
A jednak się kręci
Dodano: 2018-03-07
Wyświetlono: 15751 razy
|
|
|
Hakan Samuelsson, prezes i dyrektor generalny Volvo Car Group, został wyróżniony nagrodą "Światowa Osobowość Branży Motoryzacyjnej Roku 2018" przez dziennikarzy motoryzacyjnych z całego świata, przyznających nagrody World Car Awards.
|
|
foto © WCOTY |
|
A jednak człowiek! A jednak nie automat, nie maszyna, w czasach kiedy mówimy o urzeczywistniającej się na naszych oczach autonomii pojazdów, to od człowieka zależy najwięcej. Oczywiście na pewnym stopniu zawodowej odpowiedzialności i zarządzania. Zauważyli to dziennikarze motoryzacyjni występujący jako jurorzy międzynarodowego konkursu World Car of the Year przyznającego nagrody World Car Awards, po raz pierwszy honorując nie maszynę, ale człowieka. Do kategorii typowo samochodowych w ubiegłym roku dodali kategorię sięgającą do źródeł w coraz bardziej odhumanizowanym świecie robotów i postanowili wyłonić w tym roku "Światową Osobowość Branży Motoryzacyjnej Roku 2018". Świetna idea! Idealny moment!
Z przyjemnością słucham prawdziwych wizjonerów, nie nudziarzy gadających sloganami, ale tych, którzy wybiegają w przyszłość motoryzacji na tyle daleko, że ich wizje zapalają innych. Z ogromnym zainteresowaniem śledzę przemiany motoryzacyjnego świata, gdzie jedna dekada to czasy chwały koncernu, następna porażki i przejęcia, gdzie trzęsienie ziemi i tsunami jednych rozkłada na łopatki, a innych wzmacnia, zgodnie z wymową chińskiego ideogramu słowa "kryzys" 危机 – weiji, w którym pierwszy ze znaków wyraża niebezpieczeństwo, drugi szansę. Jeszcze nie tak dawno tradycjonaliści z niesmakiem mówili o tym, że Prusacy przejmują arcybrytyjskiego Rovera i Mini, potem były płacze, że „makaroniarze” przejmują superamerykańskie marki Jeep, Chrysler i Dodge, wreszcie załamywano ręce, że Hindusi odkupują od Forda królewską markę Jaguar, co gorsza, kupili w pakiecie i Land Rovera. Oj gotowało się w tym europejskim kotle, bo Ford, w pewnym momencie zgromadził pod swoimi skrzydłami brytyjskiego Jaguara, Land Rovera i Aston Martina oraz szwedzkie Volvo. Właścicielem tej ostatniej stał się w końcu chiński koncern Geely, w momencie bardzo trudnym, dla funkcjonującego od 1927 roku przedsiębiorstwa, uważanego za szwedzkie dziedzictwo narodowe.
Cóż się okazało - niemieckie Mini, hinduski Jaguar i Land Rover, włoski Jeep i chińskie Volvo mają się doskonale, zdobywają nagrody, budzą zachwyty, pomnażają klientów.
I właśnie o tym jest ten felieton - to ludzie trzymający ster nadają azymut na na skały, lub na sukces. Samochód może obejść się bez człowieka za kierownicą, ale branża samochodowa nie obejdzie się bez ludzi za sterami firm. Dlaczego właściwie Samuelsson otrzymał pierwszy raz w historii World Car Awards tę „ludzką” nagrodę? Jurorzy nie kierowali się wiekiem, narodowością, czy stanowiskiem. Po prostu ocenili rangę fachowca, bo czy jest ktoś w biznesie bardziej wartościowy od człowieka, który swoją małą firmę, poobijaną kryzysem, potrafi zintegrować z koncernem z innego kontynentu i to w taki sposób, że dzieci z tego mariażu są piękne, a obie strony szczęśliwe i bogate. Bajka.
Kiedy dziś oglądam modele Volvo, zastanawiam się, jak u licha udało się nie zgubić tożsamości tej marki, której auta rozpoznałbym kiedyś z zawiązanymi oczami, dotykając kierownicy i deski, płaskiej, surowej, innej. Dziś, kiedy wsiadam do wnętrza XC90, w uszach gra mi leitmotiv z serialu Wikingowie. I choć serial kanadyjsko-irlandzki, a SUV szwedzko-chiński, to moim zdaniem w obu przypadkach udało się zbliżyć do skandynawskiego ideału w swoich gatunkach i zachować emocjonalny ładunek, który porusza ludzką wyobraźnię. To prawdziwa sztuka. Mästerverk - jak mówią Szwedzi.
Jedyny polski juror konkursu World Car Awards, Maciej Pertyński, mówi o pierwszej osobie, której przyznano tytuł Światowej Osobowości Branży Motoryzacyjnej Roku 2018 – „To facet, którego podziwiam za niesamowitą odporność na naciski i za stalowe nerwy, bo przecież negocjował z finansowym potentatem, nie mając zbyt wiele. Oprócz przywiązania klientów do brandu Volvo i reputacji marki, miał firmę w kompletnej ruinie i stał - wydawałoby się – na słabej pozycji negocjacyjnej. A jednak okazał się na tyle przekonujący, że nowy właściciel z pełnym zaufaniem otworzył linie kredytowe i pozwolił działać. To właśnie zrobiło na jurorach największe wrażenie i za to go nagrodziliśmy.”
Samuelsson nie jest wyłącznie cwanym biznesmenem, manewrującym sprawnie w zglobalizowanym świecie wielkiego kapitału, nie jest tylko dobrym organizatorem firmy, który potrafi restrukturyzować kulejące przedsiębiorstwo, to specjalista w dziedzinie inżynierii silników, który przeszedł swoją trudną ścieżkę w firmach produkujących samochody ciężarowe i osobowe. Ekspert, ale taki prawdziwy ekspert, znający swój warsztat pracy, który co dzień popycha firmę o krok do przodu. Mówią o nim „Disruptor”, pewnie w uznaniu dla jego umiejętności zakłócania nietwórczego spokoju. Volvo mogło przecież nadal grzęznąć w związkowych awanturach, ale udało się to przerwać i wypłynąć na bardzo szerokie wody. Od przyszłego roku Volvo dzięki niemu rusza w świat aut elektrycznych i hybryd, a wypożyczania aut pan prezes wcale nie uważa za zuooo i plagę. W końcu abonament na auto również przynosi producentom dochody. To prawdziwy disruptor kryzysów i wizjoner. Nagroda za odwagę jest podwójna – oprócz tytułu „osobowości branży motoryzacyjnej” przyznanego Samuelssonowi, Volvo po raz pierwszy w historii firmy otrzymało wczoraj statuetkę Car of The Year dla modelu XC40.
Håkan Samuelsson to dowód na to, że nie roboty, a ludzie kręcą motoryzacją.
Jednak się kręci.
|
|
|
Bank prasowy: https://www.media.volvocars.com/
|
Inne artykuły
|
|
» Nasze skromne wrażenia z jazdy po pawilonach Mondial de l’Automobile |
roda, 2010-10-06 |
|
Czy Paryż wart jest mszy? Zadawaliśmy sobie to pytanie, na które Henryk z Nawarry odpowiedział już 400 lat temu. Świat się jednak zmienia, za Burbonów nie istniały social media i strumieniowe transmisje telewizyjne. Po co więc jeździć na salony takie jak paryski? więcej »
|
|
» Życie zaczyna się po czterdziestce - rozmawiamy z Przemysławem Saletą |
Poniedziaek, 2010-09-20 |
|
Przemysław Saleta najbardziej znany jest ze swojej kariery w boksie. W ostatnich latach także z wielu działań o zupełnie odmiennych charakterze, ról w filmach, prowadzenia programów w TV, udziału w programach rozrywkowych. W zestawieniu z posturą boksera wagi ciężkiej zaskakuje łagodnością i spokojem. Pytany jak często zdarzają się chętni, by się sprawdzić z mistrzem, odpowiada z uśmiechem – wcale, widać to kwestia charakteru i usposobienia, nikogo nie prowokuję. więcej »
|
|
» Zostawiłeś tak wiele Maćku |
Czwartek, 2010-09-02 |
|
Los zabrał go w najgorszym momencie. Śmierć nie bawi się z motocyklistami w sentymenty. Nie pyta o plany, niezrealizowane obietnice, umówione spotkania. więcej »
|
|
» Duch kierowcy wyścigowego - na pytania odpowiada Kamil Raczkowski |
Poniedziaek, 2010-08-23 |
|
Dwudziestotrzyletni Kamil Raczkowski przyjeżdża na Tor Kielce bordową Kią pro_cee'd. To nagroda za zeszłoroczne zwycięstwo w Pucharze Kii Cee'd. Mistrzostwo Polski w 2009 roku nie jest jedynym sukcesem Kamila. Wcześniej wygrał puchar Kii Picanto i zajął drugie miejsce w niemieckim Dacia Logan Cup. W tym sezonie zwyciężył we wszystkich sześciu wyścigach Kia Cee'd Cup. więcej »
|
|
» Trzymajcie kciuki - na nasze pytania odpowiada Łukasz Wargala, jedyny Polak w serii IDM Superbike |
Pitek, 2010-08-06 |
|
Młody, ambitny i bardzo utalentowany. Łukasz Wargala szturmem wkroczył na międzynarodową scenę wyścigową rok temu. Po debiucie w amatorskim pucharze motocyklowym Fiat Yamaha Cup, w minionym sezonie 26-latek awansował natychmiast do prestiżowej, niemieckiej serii IDM Superbike, omijając Mistrzostwa Polski i od razu rzucając się na głęboką wodę. więcej »
|
|
» Rozmawiamy z Piotrem Kupichą z zespołu „Feel” |
Wtorek, 2010-07-20 |
|
W „Feelu” jest cały czas muzyka, powiedziałbym, że teraz chcemy być z nią jak najbliżej, to nam przyniosło sukces i tą drogą chcemy iść dalej. Cały czas mamy próby, jak za starych czasów, w naszej starej kanciapie z piwkiem w ręku. więcej »
|
|
» Lancer Sportback jak pocisk mistrza! - wywiad z Tomaszem Sikorą |
Sobota, 2010-07-10 |
|
Tomasz Sikora - pewny, regularny - prawdziwa gwiazda biathlonowego świata. Uhonorowany „Oscarem” w tej dyscyplinie. Oddaje kilkanaście tysięcy strzałów rocznie. Jak na medalistę olimpijskiego i Mistrza Świata przystało, prawie wszystkie z nich trafiają prosto w cel. Podobnie jego najnowszy Mitsubishi Lancer Sportback – niczym pocisk pewnie i efektownie pędzi do celu podróży. W ekskluzywnym wywiadzie biathlonista Tomasz Sikora opowiada o swojej pasji do motoryzacji i sportu. więcej »
|
|
» Wszystkie oczy na Chiny |
roda, 2010-05-05 |
|
Otwarcie 1 maja światowej wystawy EXPO 2010 w Szanghaju przysłoniło trwającą od 25 kwietnia do 2 maja w Pekinie International Automobile Exhibition. Może i słusznie, ale obie te imprezy pokazują, jak wielkie znaczenie mają obecnie w światowej gospodarce Chiny. W ubiegłym roku - w środku światowego kryzysu gospodarczego i powszechnego spadku sprzedaży aut - w Państwie Środka sprzedano 13,64 miliona samochodów, co uczyniło rynek chiński największym na świecie. więcej »
|
|
» Mówi Christoph Rust PR Menedżer Honda Motor Europe ds. Produktu |
Pitek, 2010-04-23 |
|
Minie wiele lat, zanim samochody zasilane ogniwami paliwowymi staną się produktem masowym, głównie za sprawą braku infrastruktury – nad którą jednak nasza firma również pracuje. więcej »
|
|
» Toshiaki Konaka - prezes Honda Poland |
Pitek, 2009-11-20 |
|
Z Toshiaki Konaką Prezesem Zarządu Honda Poland Sp. z o.o.
rozmawiał Marcin Skrzyński
więcej »
|
|
» Rozmowa z Davidem Biddlecombe – menagerem projektu Ford ECOnetic |
roda, 2009-09-09 |
|
więcej »
|
|
» O zielonych planach opowiada Toshiaki Konaka - Prezes Honda Poland |
Poniedziaek, 2009-08-10 |
|
Honda Poland obchodzi właśnie swój jubileusz. Podczas 15 lat obecności w Polsce koncern odniósł wiele sukcesów i umocnił swoją pozycję na rynku. Czy jako prezes uważa Pan, że mimo to należy wprowadzić jakieś zmiany? więcej »
|
|
» Na pytania odpowiada Sharon Stone |
roda, 2008-11-19 |
|
Jest niekwestionowaną gwiazdą Hollywood, zmysłową diablicą z IQ 154, uwielbianą przez mężczyzn na całym świecie. Ale początki jej kariery filmowej nie były łatwe. Stała w długiej kolejce na przesłuchania do filmu Woody Allena "Wspomnienia z gwiezdnego pyłu" z 1980 roku.
więcej »
|
|
» Lubisiowo jebaniuteńkie, albo miasto bezprawia |
Poniedziaek, 0000-00-00 |
|
Dyskusja o tzw "redystrybucji informacji" (modny termin ostatnio) przyniosła mi kilka refleksji. Pierwsza jest taka, że w homogenicznym świecie chyba mniej jest KREATORÓW, a rośnie armia tzw. LUBISIÓW, ograniczających się do "lajkowania" profili, udostępniania filmów z youtube i wciskania klawiszy ctrl+C, ctrl+V, którzy jednak mimo mentalności kserokopiarki uważają się za Bachów klawiatury Qwerty.
więcej »
|
|
12[3] Wyświetlane: 40 - 54 z 54 rekordów |
|
|
|