37. Rajd Nowej Zelandii (31 sierpnia – 2 września 2007)
|
Autor: PM Dodano: 2007-08-28
Wyświetlono: 3481 razy
|
Zawodnicy rywalizujący w Rajdowych Mistrzostwach Świata 2007 mają przed sobą długą podróż do Nowej Zelandii, gdzie rozegrana zostanie jedenasta runda sezonu. Zespół Citroën Sport wystawia na Antypodach dwie załogi - Sébastien Loeb/Daniel Elena i Dani Sordo/Marc Martí, startujące C4 WRC.
|
|
Rolę gospodarza najpiękniejszego z rajdów szutrowych w całym kalendarzu WRC pełni, drugi rok z rzędu, miasto Hamilton, położone na południe od Auckland. Jednak załogi nie będą miały okazji podziwiać wspaniałych ogrodów stolicy regionu Waikato, a tym bardziej zwiedzić słynnych Grot Waitomo. Dla nich największą atrakcją Nowej Zelandii są drogi szutrowe, układające się w naturalny, wymarzony teren do samochodowych zmagań.
Trasy trzech etapów rajdu wytyczone zostały w regionach Pirongia, Te Akau oraz Raglan, gdzie nad samym brzegiem Morza Tasmana odbywa się niezwykle spektakularny odcinek specjalny Whaanga Coast. Kierowcy i ich piloci rywalizują wśród zielonych krajobrazów i zapierających oddech widoków, a ich samochody ślizgają się od skraju do skraju drogi jak w tańcu. Najwięcej zależy tu od kierowców i ich techniki jazdy, nic więc dziwnego, że wszyscy lubią ten rajd.
„Od czasu mojego pierwszego startu tutaj, w 2002 r., jestem zachwycony nie tylko krajem, lecz także charakterem tras” – mówi Sébastien Loeb. „Są one techniczne, szybkie i jednocześnie wymagają sporej odporności od samochodów. Sądzę, że opanowałem ich tajniki. Pod względem wrażeń czerpanych przez kierowcę w czasie jazdy zaliczam ten rajd do moich ulubionych. Jestem też zadowolony z efektów testów, jakie wykonaliśmy przed tą rundą. Z Citroënem C4, który udowodnił już swoje duże możliwości na różnych typach terenu, będziemy się starali walczyć tu o zwycięstwo”.
Dani Sordo, który wystartuje w Nowej Zelandii dopiero po raz drugi, widzi swą rolę w tej rundzie szutrowej inaczej niż jego kolega z zespołu. „Na pewno nie mam dość doświadczenia, by móc w pełni docenić osobliwy charakter tego rajdu” – przyznaje. „Doskonale pamiętam mój ubiegłoroczny występ i wiem, z jakimi trudnościami trzeba się tu liczyć. Zamierzam jechać bardzo uważnie, by wzbogacić swoje doświadczenie pomyślnym zaliczeniem kolejnych kilkuset kilometrów oesowych”.
Sébastien i Daniel mają inne założenia. „Rajd Niemiec pokazał, że na drogach asfaltowych Citroën C4 ma pewną przewagę nad konkurencją. Możemy na to liczyć w trzech pozostałych rajdach na asfalcie. Tymczasem jednak trzeba wykorzystać trasy szutrowe, aby podtrzymać presję, jaką wywieramy na Marcusie Grönholmie i próbować zmniejszyć dzielącą nas od niego różnicę punktów. Mam nadzieję, że pomogą nam w tym doskonała praca całego zespołu, osiągi naszego samochodu i moje doskonałe czucie tutejszych tras”.
Wolę wygranej i determinację zespołu Citroëna przed zbliżającym się rajdem porównać można do nastawienia słynnej „czarnej piętnastki”, czyli nowozelandzkiej reprezentacji rugby na kilka dni przed otwarciem Mistrzostw Świata w tej dyscyplinie. „Po naszym sukcesie w Niemczech zamierzamy walczyć o kolejny dobry wynik” – zapowiada Guy Fréquelin. „Czekający nas rajd jest niezwykle zróżnicowany i dzięki temu tak interesujący. Zespół Citroën Sport bardzo chce jeszcze raz potwierdzić konkurencyjność modelu C4 na szutrze świetnymi czasami uzyskanymi w Hamilton. Za cel stawiamy sobie oczywiście walkę o pierwsze miejsce, ale nie zapomnimy o ostrożności, bo mamy świadomość, że ten rajd nie należy do łatwych”.
Na pytania odpowiadają:
Guy Fréquelin…
Citroën i Sébastien Loeb odnieśli kolejny sukces, pozostając niezwyciężeni w Trewirze, a Citroën C4 znowu dowiódł swojej dominacji na asfalcie. Czy wynik końcowy Rajdu Niemiec był na poziomie pana oczekiwań?
„Przebieg Rajdu Niemiec był zgodny z jego charakterem, czyli okazał się skomplikowany. Po raz kolejny problemem były nieoczekiwane zmiany pogody; pułapki krył w sobie także teren, którym przebiegały trasy. Zespół pracował dobrze, C4 okazał się konkurencyjny na nawierzchni asfaltowej, nasze opony BFGoodrich pozwalały jechać skutecznie, a Sébastien i Daniel zaliczyli świetny start. Nie była to łatwa runda, ale udało się nam po raz siódmy zapisać na swoim koncie wygraną w Trewirze, co daje powody do zadowolenia”.
Czy kierowcy zespołu są dobrze przygotowani do kolejnej rundy? Dani Sordo wystąpi w Nowej Zelandii dopiero po raz drugi, a Sébastien Loeb opuścił ubiegłoroczną edycję.
„Co do Daniego, angażując go mieliśmy świadomość, że w niektórych startach nie będzie w stanie od razu zaprezentować pełni swoich możliwości z powodu skromnego doświadczenia. Rzeczywiście, będzie to dopiero jego drugi start w Nowej Zelandii i na pewno znajdzie wiele nowych elementów. Jednak nie raz w podobnej sytuacji Dani wykazał się dużymi zdolnościami do nauki i adaptacji. Stać go na dobry wynik i mam nadzieję, że to potwierdzi. Nowe odcinki, wprowadzone w roku 2006, mogą pewnie sprawić trochę trudności Sébastienowi, ale ufam, że doświadczenie i talent pozwolą mu je przezwyciężyć”.
Jakie cele wyznaczył pan załogom w zbliżającej się rundzie?
„Aby Sébastien i Daniel mogli nadal walczyć o tytuł mistrzowski, muszą się postarać zająć lepsze miejsce niż Marcus Grönholm. Poprzednie rajdy szutrowe w tym sezonie dowiodły, że nasz samochód jest skuteczny na tego typu nawierzchniach. Pragnę, aby zespół Citroën Sport okazał się zdolny rywalizować o zwycięstwo. Oczekuję, że Dani i Marc będą kontynuowali postępy z ostatnich rajdów. Równocześnie muszą oni również wzbogacać swoje doświadczenie”.
…Sébastien Loeb…
Z pewnością można powiedzieć, że Rajdy Niemiec ci się udają…
„Rzeczywiście, wszystko poszło nam wyjątkowo dobrze. Czułem się pewnie, na trasach widziałem wielu moich kibiców, co – mam wrażenie – dodatkowo dodaje mi motywacji. To nasze szóste z rzędu zwycięstwo na niemieckich trasach od czasu, gdy wygraliśmy tam w 2002 r., po drodze do mojego pierwszego mistrzostwa świata; widać więc, że dobrze mi się tam jeździ. Wydarzenia ostatniego oesu, na którym Marcus Grönholm wypadł z drogi, sprawiły, że nadrobiliśmy więcej punktów w klasyfikacji. Wygrana potwierdza nasze możliwości, dowodzi skuteczności C4 na asfalcie i stawia nas o osiem punktów za Marcusem. Można więc śmiało powiedzieć, że Rajd Niemiec nam się udał”.
W ubiegłym roku wziąłeś udział tylko w przejazdach zapoznawczych przed rajdem Nowej Zelandii, a była to trasa zmieniona, pojawił się szereg nowych odcinków. Czy teraz okaże się to przeszkodą?
„Teoretycznie ta sytuacja nie działa na naszą korzyść. Wydaje się, że spośród wszystkich pozostałych w tym sezonie rajdów właśnie w tym nasza sytuacja jest najtrudniejsza. Mamy nieco mniej doświadczeń niż ci, którzy byli tu rok temu. Jestem jednak bardzo zadowolony, że zrobiliśmy wtedy dokładne notatki: to o wiele lepiej niż zaczynać od zera. Daje nam to pewien punkt oparcia do dalszych starań, aby dobrze się przygotować i zmniejszyć konsekwencje tej nieobecności do minimum”.
Co jest twoim celem? Walka o zwycięstwo za wszelką cenę?
„Jeżeli o to chodzi, Rajd Niemiec był dobrym przykładem. Pokazał, że sytuacja szybko się zmienia i w każdej chwili wszystko może się zdarzyć. Łącznie z Nową Zelandią do rozegrania zostaje jeszcze sześć rajdów, co daje wiele punktów do podziału. Startuję z założeniem, że będę się starał zająć wyższe miejsce niż Marcus, co w sumie sprowadza się do tego, że chcemy walczyć o zwycięstwo. Z drugiej strony, nie możemy pozwolić sobie na wynik nie dający punktów. A więc wygrać – tak, ale nie za wszelką cenę…”.
...i Dani Sordo.
Czy już zapomiałeś o nieukończonym Rajdzie Niemiec?
„Nie jest łatwo pogodzić się z zakończeniem rajdu, gdy walczyło się o miejsce na podium. Jechałem w dobrym rytmie, utrzymywałem się przed Marcusem Grönholmem i tuż za Sébastienem. O zachowaniu Citroëna C4 WRC mogę mówić w samych superlatywach. Czułem, że zachowuję margines bezpieczeństwa i że podium jest w moim zasięgu. Niestety, nasza jazda zakończyła się na szóstym oesie. Cóż, taki jest sport samochodowy. Trzeba umieć się z tym pogodzić. Dlatego do następnych rund podchodzę z ufnością. Nasz pech musi się wreszcie skończyć”.
Rok temu wystartowałeś w Nowej Zelandii po raz pierwszy. Jak spodobał ci się ten kraj i trasy rajdu?
„Przede wszystkim to bardzo daleko! Aby tam dolecieć, trzeba spędzić prawie cały dzień w samolocie, to samo z drogą powrotną. To nie takie łatwe dla kogoś, kto – jak ja – nie może usiedzieć w miejscu. Ale wiem, że trzeba to doceniać: nie każdy ma okazję pojechać na drugi koniec świata, by wystartować w rajdzie. Pamiętam intensywną zieleń krajobrazu i przepiękne widoki. Odcinki specjalne wydawały mi się bardzo przyjemne. Ogólnie swój debiut w tym rajdzie wspominam bardzo dobrze”.
Jaki jest Twój cel w Hamilton?
„Wiem, że rywalizacja z kierowcami szybszymi ode mnie na drogach szutrowych nie będzie łatwa. Za mało znam ten teren, by móc jechać szybko i zarazem z pełną swobodą. Będę próbował zająć miejsce w pierwszej piątce. Jeżeli się uda, uznam to za znakomity wynik”.
Rajd Nowej Zelandii 2007 w skrócie:
* Będzie to 37. edycja Rajdu Nowej Zelandii, odbywającego się od 1969 r., ale dopiero 29. od czasu włączenia go do klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Świata. * Drugi rok z rzędu wszystkie obiekty rajdu znajdować się będą w mieście Hamilton, stolicy regionu Waikato, o 125 km na południe od Auckland. Baza rajdu oraz biuro prasowe, parc fermé i park serwisowy ulokowano w Mystery Creek Events Center – na 87-hektarowym terenie ekspozycyjnym, usytuowanym o 16 km na południe od Hamilton. * Łączna długość trasy edycji 2007 wynosi 1255,98 km, w tym 18 odcinków specjalnych (na 11 różnych trasach), dających w sumie dystans 353,56 km jazdy na czas. * Nowa Zelandia znajduje się w strefie czasowej GMT+12, jest tam zatem 10-godzinna różnica czasu względem Francji. Gdy w Paryżu jest 12:00 w południe, w Hamilton jest 22:00. Miejscową walutą jest dolar nowozelandzki (1 NZ$ = 0,50 Euro). * Zapoznanie z trasami odcinków 2/4, 1/3, 14/17, 13/16 i 12/15 zaplanowano na wtorek 28 sierpnia w godzinach od 8:00 do 19:00, a z pozostałymi oesami czyli 6, 7, 8, 10, 11 i superoes (OS5/9/11) – na środę 29 sierpnia, w godzinach 8:00-18:45. Każdej załodze wolno przejechać trasę każdego odcinka dwukrotnie, o wyznaczonych porach. * Odcinek testowy na dystansie 3,08 km odbędzie się we czwartek 30 sierpnia w godz. 8:00-12:00. Tak, jak w roku ubiegłym, jego trasa poprowadzona jest wokół parku serwisowego w Mystery Park. * Uroczystość startu rozpocznie się we czwartek 30 sierpnia przy Hood Street w centrum Hamilton o godz. 18:00. * Rajd Nowej Zelandii połączony jest w parę z Rajdem Japonii, co oznacza, że silniki obu Citroënów C4 WRC są nowe, ale wystarczyć muszą na obydwie rundy; to samo dotyczy podwozi. System pary narzuca również ograniczenia dotyczące przedniej i tylnej ramy pomocniczej oraz przekładni kierowniczej: limit na obydwa rajdy to 4 egz. każdej z tych części na zespół (po jednym w każdym samochodzie plus dwie zapasowe, nie dedykowane – co oznacza, że mogą z nich skorzystać zarówno Loeb, jak i Sordo. * W trakcie obydwu rajdów w każdym samochodzie użyć wolno dwóch skrzyń biegów. * Opony: Limit na każdą załogę wynosi 60 szt. opon, z których na trasie wraz z odcinkiem testowym wykorzystać wolno 38. Listy kodów paskowych i wzorów bieżnika przekazano już w poniedziałek 16 lipca. * Etap 1: piątek 31 sierpnia: długość 430,38 km, w tym 5 odcinków specjalnych (3 różne) o łącznej długości 127,52 km. Start rajdu z parku serwisowego o godz. 8:20. OS1: „Pirongia West 1” (18,31 km); OS2: „Waitomo 1” (43,88 km). Komasacja (12:11/28 min.); Serwis A (12:39/30 min.); OS3: „Pirongia West 2”; OS4: „Waitomo 2”; OS5: „Superoes Mystery Creek 1” (3,14 km); Serwis B (17:18/45 min.). Ostatni samochód w parc fermé o godz. 22:15. * Etap 2: sobota 1 września: 545,38 km, w tym 6 odcinków specjalnych (6 różnych) o łącznej długości 130,10 km. Wyjazd z parc fermé, wjazd na Serwis C (6:50/10 min); OS6: „Port Waikato” (17,22 km); OS7: „Possum” (13,88 km); OS8: „Franklin” (31,58 km); OS9: „Superoes Mystery Creek 2”. Komasacja (12:47/23 min.); Serwis D (13:10/30 min.); OS10: „Te Akau South” (31,92 km); OS11: „Te Akau North” (32,36 km); Serwis E (17:41/45 min.) Ostatni samochód w parc fermé o godz. 22:15. * Etap 3: niedziela 2 września: 280,22 km, w tym 7 odcinków specjalnych (4 różne) o łącznej długości 95,94 km. Wyjazd z parc fermé, wjazd na Serwis F (7:40/10 min.); OS12: „Maungatawhiri 1” (5,35 km); OS13: „Te Hutewai 1” (11,23 km); OS14: „Whaanga Coast 1” (29,82 km). Komasacja (10:45/10 min.); Serwis G (serwis wysunięty w Raglan; 10:55/15 min.); OS15: „Maungatawhiri 2”; OS16: „Te Hutewai 2”; OS17: „Whaanga Coast 2”; OS18: „Superoes Mystery Creek 3”. Meta rajdu o godz. 15:10. * Podium w Mystery Creek od godz. 15:15. * Uwaga: W stosunku do poprzednich lat zmienia się termin rajdu Nowej Zelandii. W ubiegłym roku odbył się on w dniach 16-19 listopada, tym razem został więc przesunięty o 11 tygodni wcześniej. Dodano serwis wysunięty w Raglan, o 63 km od Mystery Creek. Trasy odcinków specjalnych są praktycznie takie same jak przed rokiem, niektóre z nich otrzymały tylko inne nazwy. * Citroën ma na swoim koncie jedno zwycięstwo w Nowej Zelandii, odniesione w roku 2005 (Sébastien Loeb/Daniel Elena/Xsara WRC). * W latach 2002 i 2006 Sébastien Loeb i Daniel Elena wzięli udział tylko w przejazdach zapoznawczych rajdu Nowej Zelandii. W roku 2005 zwyciężyli (jadąc Citroënem Xsara WRC), a w latach 2003 i 2004 zajęli 4. miejsce (obydwa razy Citroënem Xsara WRC). * Dla Daniego Sordo będzie to drugi start w Nowej Zelandii: w roku 2006 (Citroën Xsara/Marc Martí/) zajął 5. miejsce. * Marc Martí ma za sobą cztery starty w Nowej Zelandii: w latach 2006 (Dani Sordo/Citroën Xsara/5. miejsce), 2004 (Carlos Sainz/Citroën Xsara/6. miejsce), 2003 (Carlos Sainz/Citroën Xsara/12. miejsce) i 1997 (Oriol Gómez/Seat Ibiza/15. miejsce). * Zespół OMV Kronos Citroën World Rally Team wystawia prywatnie Citroëna Xsarę WRC z załogą Manfred Stohl/Ilka Minor.
|
|