Najmłodszy z zawodników startujący w Mistrzostwach Świata i najmłodszy Mistrz Polski tak mówi o swoim stracie w Rajdzie Sardynii:"Mieliśmy już okazję ścigać się po śniegu i na asfaltach w Mistrzostwach Świata. Teraz kolej na trasy szutrowe, na których zadebiutujemy nowym samochodem - Suzuki Swift. Dużym wyzwaniem dla mnie będzie dopuszczona regulaminowo na ten rajd liczba opon. Szuter na Sardynii jest bardzo twardy, więc 20 opon, które będę miał do dyspozycji to naprawdę niewiele. Trasa liczy 18 odcinków, więc chciałbym po przejechaniu kilku pierwszych, na których ustawię samochód, spróbować szybszej jazdy. Niemniej jednak celem jest dojechanie do mety i na tym zamierzam się skoncentrować."
18 załóg zgłosiło się do Rajdu Sardynii w klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Świata Juniorów FIA (JWRC). Na starcie włoskiej rundy JWRC stanie polska załoga Michał Kościuszko / Jarek Baran, reprezentująca zespół Suzuki Shell Helix. Aktualni mistrzowie Polski w klasyfikacji Super 1600 wystartują samochodem Suzuki SWIFT S1600, którego debiut na polskich trasach rajdowych odbył się podczas niedawnego Rajdu Elmot REMY.
Mistrz Polski rozpoczął swoje tegoroczne starty JWRC od Rajdu Szwecji, który odbył się w lutym. Pomimo trudnych zimowych warunków, dzięki wysokim już umiejętnościom i rozważnej jeździe, a także dzięki perfekcyjnie przygotowanemu samochodowi, polska załoga zdobyła 8 miejsce w swojej klasie. Kolejna runda JWRC rozgrywana w Hiszpanii przyniosła znakomite czwarte miejsce polskiej załogi w samochodzie Suzuki Swift, co potwierdziło, że coraz bardziej liczy się stawce. Podczas styczniowej prezentacji zespołu Michał mówił: "Sezon 2006 to pierwszy mały krok w drodze do startów w WRC. Nie mam doświadczenia na trasach mistrzostw świata, więc na pewno w pierwszym sezonie trudno mi będzie rywalizować z tymi, którzy startują już trzeci czy czwarty raz. Zamierzam w tym roku skoncentrować się na poznaniu rajdów zaliczanych do cyklu JWRC i kończeniu ich, aby móc walczyć w kolejnych sezonach. Dam z siebie wszystko, bo starty w WRC są moim marzeniem". Już w kilka tygodni po tej wypowiedzi udowodnił, że potrafi jeździć nie tylko szybko, ale i rozważnie. Już obecnie jest w stanie nawiązać wyrównaną walkę z o wiele bardziej doświadczonymi kierowcami, startującymi od kilku lat w mistrzostwach JWRC.
W tegorocznym kalendarzu JWRC widnieje 9 rajdów. Polska załoga stanie na starcie 6 imprez. Po Rajdach Szwecji, Katalonii i Sardynii Michała Kościuszkę i Jarka Barana czekają jeszcze starty w Niemczech, Finlandii i Turcji.
Michał Kościuszko jest jednym z najmłodszych zawodników sportów motorowych w Polsce, który sukcesywnie poprawia swoje wyniki w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, a od tego roku również w Mistrzostwach Świata. Swoją karierę sportową rozpoczął w wieku 15 lat startami w kartingowych Mistrzostwach Polski w najmocniejszej klasie ICC, w której już w pierwszym sezonie startów zdobył tytuł Mistrza Polski. Jako jedyny z polskich zawodników został fabrycznym kierowcą Pavesi - wiodącego producenta silników kartingowych. W wieku 17 lat Michał przesiadł się do samochodu rajdowego. Szybko zdobył licencję międzynarodową i niemal od razu rozpoczął starty szybkim samochodem w trudnych i wymagających rajdach. Już dzisiaj widać, że była to słuszna droga. Od kilku sezonów na rajdowych trasach wspomaga Michała jeden z najbardziej doświadczonych polskich pilotów - również krakowianin Jarek Baran.
Spalona słońcem Sardynia i szutrowe odcinki specjalne będą stanowiły wyjątkowo trudne wyzwanie dla załóg i samochodów. Chwilami zaskakująco szybkie, a miejscami kręte, wąskie i zdradliwe oesy, będą zmuszały kierowców do balansowania pomiędzy widowiskową, szybką jazdą po zwycięstwo, a niezbędną dozą ostrożności, aby uniknąć licznych pułapek i przeszkód, czyhających dosłownie na każdym metrze trasy.
"Podczas zapoznania temperatura sięgała 30 stopni, dlatego możemy zakładać, że w rajdówce będzie bardzo gorąco. Dodatkowo kurzy się potwornie, więc nie będzie łatwo. Rajd trwa trzy dni i według wszelkich zapowiedzi rozstrzygnie się w niedzielę. Mamy wtedy do przejechania 6 odcinków bez serwisu - w górach będziemy zdani sami na siebie. Na 79 kilometrów oesowych mamy przewidziane tylko 6 opon. Na trasy Sardynii to bardzo niewiele." - powiedział Jarek Baran.